Gdy stary rok cyfrę zmienia...

Przeczytane książki:

1. Był sobie pies. Ellie. W.B. Cameron 
2. Ósmy cud świata M.Witkiewicz
3. Sekret Wielkiego Mistrza A. Stelmaszyk 
4. O psie, który wrócił do domu 
5. Willa morena saga rodzinna Z. Zbitkowski 
6. Ogród Lorenza F.Bourdin
7. Świąteczny sekret K.Mirek 

Filmy 3: 

Król lew remake
Frozen 2
O psie, który wrócił do domu 

Ponad to: 

• Konkurs: Jaka to książka? Wytęż wzrok 
• Zmiana adresu bloga 
• Strona na fb 

Dziękuję odwiedzającym i komentującym. Dobrze, że jesteście! Wszystkiego dobrego w nowym roku! 

Świąteczny nastrój cały rok

Po świętach wszystko wraca do normy?
Znów pośpiech, stres i mniejsza pogoda ducha? W kalendarzu znalazłam pięć sposobów, aby po powrocie do codziennych obowiązków nie dopadło nas rozgoryczenie.
1. Zmienić sposób myślenia.
To od nas zależy, czy jedynie ulegniemy magii Bożego Narodzenia, czy będziemy chcieli popracować nad sobą gdy świąteczna aura zniknie.
2. Wyhamować i określić piorytety
Święta to czas kiedy odpoczywamy.Niechętnie wracamy do pracy, szkoły. Kilka dni później ledwo pamiętamy, że odpoczywaliśmy. A może to dobry pomysł aby wprowadzić jakieś zmiany? Znaleźć czas dla siebie w tym zagonionym świecie. Może latem przeczytać świąteczną powieść i przypomnieć sobie o tym, co w życiu jest najważniejsze?
3.Dawać prezenty samemu sobie
Od czasu do czasu warto zrobić prezent samemu sobie...
Nagrodzić siebie za małe i większe osiągnięcia, a może niewypały? Nie wyszło mi zrobię sobie ulubioną herbatę, zjem kostkę czekolady, a może pójdę do kina, teatru? Głowa do góry, następnym razem będzie lepiej.
4. Nie czekać na specjalne okazje i wielkie chwilę
Nie wszystko musi być perfekcyjne👌Człowiek popełnia błędy, to normalne. Cieszmy się z drobnostek obdarowujmy innych, a świat stanie się piękniejszy gdy zobaczymy na twarzy uśmiech bliskich.😊
5. Wprowadź do domu świąteczne rytuały
Aktywności kojarzące się że świętami mogą nam pomóc utrzymać dobre samopoczucie i budować pozytywną atmosferę np. wspólne pieczenie ciasta lub babeczek na rodzinne imprezy, lub do niedzielnej kawy.
Wspólny wiosenenny czy jesienny spacer do parku poprawi kondycję i samopoczucie.
                                                                 🌟🌟🌟
A to mój świąteczny prezent:

Pochwalcie się, co dostaliście na gwiazdkę?

Filmowa niedziela

Film animowany produkcji Walt Disney Animation Studios i Walt Disney Pictures, sequel filmu Kraina lodu z 2013

Dzieci i dorośli pokochał baśń o dwóch siostrach Annie i Elzie z królestwa Arendel. Wspaniałe piosenki, piękne stroje i zabawne teksty sprawiły, że Kraina Lodu szybko stała się hitem. Nie ma dziecka, które nie zna piosenki Elzy Mam tę moc i  zabawnego Olafa  bałwanka stworzonego dzięki nadzwyczajnej mocy Elzy.
Po trzech latach powstała druga część baśni. Jak zwykle co do drugiej części miałam lekkie wątpliwości co do jakości, czy przesłania z niej płynącego. Jednak już sam początek mile mnie zaskoczył, co było dla mnie zwiastunem dobrej animacji.
Krótko o fabule części drugiej:

Początek przenosi nas w czasy dzieciństwa Anny i Elzy, ojciec opowiada im na dobranoc bajkę, legędę o zaczarowanej puszczy, którą żadzą cztery żywioły.
Później widz wraca do Arendel gdzie króluje już Elza. Królowa nauczyła się już panować nad swoją mocą. Wiodą z Anną, Kristofem, Svenem i Olafem stabilne życie. Jednak pewnego razu Elza zaczyna słyszeć wołający ją głos. Chce dowiedzieć się skąd pochodzi, czego chce ów głos i czy królestwo jest bezpieczne. Anna oczywiście nie opuszcza swojej siostrzyczki i wyrusza z nią w niebezpieczną podróż rozdzielając się na jakiś czas z Kristofem, który chce się jej bezskutecznie oświadczyć.
Miałam wrażenie oglądając bajkę, że Elza bardzo przypomina Elastynę z Iniemamocnych.

Anna i Kristof przypominali mi Roszpunkę i Julka z Zaplątanych, a sceny z duchami z przeszłości troszeczkę bajkę Mój Brat Niedźwiedź.
Animacja jak najbardziej interesująca, najlepsza w niej jest reakcja Elzy na swój śpiew z pierwszej części piosenki Mam tę moc.
Przesłanie: Każdy musi odnaleźć swoje miejsce na Ziemi, nawet siostry muszą się kiedyś rozdzielić, co nie znaczy, że nie mają zrywać z sobą kontaktów mimo liczących ich odległości. 😊
Według mnie bajka dla dzieci starszych😉

Krzyżówka świąteczna

 Dzisiaj przygotowałam krzyżówkę, której hasła pochodzą ze świątecznej książki K Mirek
 Jest to zabawa bez nagród, w komentarzach możecie wpisywać poprawne odpowiedzi.
 Rozwiązanie za tydzień ;)

Pytania:

1. Słowo powtarzające się w tytułach z cyklu Willa pod Kasztanem 

2. Nazwisko sąsiadki babci Zosi

3. Imię młodego sąsiada Zosi

4. Nazwisko sąsiadów M. i W 

5. Jakie domowe zwierzę chciała otrzymać Zosia? 

6. Zdrobniałe imię ojca Maksa

7. Co dostała Zosia od sąsiadów na wiosnę? 

8. Kto odziedziczył spadek po babci Jabłońskiej?  

9. Imię babci Zosi

10. Jakich zwierząt Zosia bała się na wsi? 

11. Zdrobniałe imię szkolnego kolegi Zosi

12. Nazwisko szkolnego kolegi Zosi 

13. Jaką lekturę czytała Zosia? 

14. Imię średniej siostry Zosi 

15.Imię małego kogucika 

Ogród Lorenza

Tytuł: Ogród Lorenza
Autor: Francoise Bourdin
Wydawnictwo: Dragon


Tym razem przedstawię powieść F. Bourdin Ogród Lorenza.
F. Bourdin wydała ok. 50 powieści, które doczekały się licznych przekładów oraz adaptacji telewizyjnych. Znane powieści to m.in. Sekret Klary czy Dziedzictwo Ariany.
Główny bohater to tytułowy Lorenzo, który żyje w patchworkowej, ale jakże nietypowej, bo francusko - włoskiej rodzinie. Matka Włoszka, ojczym Francuz dwie siostry i brat. 

Życie pasierba nie jest łatwe. Zmiana kraju niesie z sobą wiele trudności.  Można przyzwyczaić się do nowej tradycji, kultury, języka. Jednak Lorenzo ma jeden cel chce zostać weterynarzem. Od małego kochał zwierzęta, podziwiał przyrodę żyjącą w naturalnym środowisku. Większy problem z akceptacją swojego pasierba miał jego ojczym. Tolerował jego obecność tylko  ze względu na swoją żonę. Przekształcił nawet imię Lorenza na francuskie co bardzo irytowało dorosłe już rodzeństwo. Ojczym nie cierpiał wszystkiego co włoskie. Nie jadł w domu pizzy, choć na mieście widywano go w pizzerii.  

Lorenzo odziedziczył po swoim dziadku 90 ha ziemi z dala od domu. W tym miejscu powstał park Delmonte, w którym zwierzęta żyły w naturalnych warunkach. Z czasem park rozbudował się i stał się atrakcją dla wielu zwiedzających i okazją dla kłusowników chcących wzbogacić się kosztem kości słoniowych czy rogów.

Więzi, które tworzą się między trenerem a ,,dzikim zwierzęciem" - dzikim, czyli,,nieudomowionym" - nigdy nie występują w przyrodzie. Co zostanie za dziesięć pokoleń z ich naturalnych zachowań?  

W powieści nie zabrakło również romantycznego wątku. Piękna Julia nie jednemu facetowi zawróciła w głowie. Czy Lorenzo znajdzie partnerkę swojego życia dowiecie się w lekturze. 

Autorka przedstawia  wiele ważnych problemów. Ukazuje niełatwe życie w patchworkowej rodzinie, których niemało w dzisiejszym świecie. Przykładem Lorenza zachęca ludzi do życia z pasją, która pozwala przetrwać trudne, życiowe momenty, a z czasem zaowocuje. Autorka nie jest obojętna na losy zwierząt. Nawet dzikie zwierzęta potrzebują miłości i akceptacji. Poprzez bliskość z dzikim zwierzęciem możesz lepiej poznać siebie, pokonać strach w obliczu niebezpieczeństwa. 

Powieść uczy, że przysłowie mówiące o tym, że milczenie jest złotem czasem może doprowadzić do tego, że ludzie przestaną ze sobą rozmawiać. Będą bać się wyrażać własne zdanie  i niczego sami nie osiągną. 

Książkę wygrałam w konkursie organizowanym na blogu Ejotkowe postrzeganie świata.
Za wygraną powieść bardzo dziękuję i gorąco polecam.

Świąteczny Sekret K.Mirek 🎅

Autor: K.Mirek
Tytuł: Świąteczny sekret
Wydawnictwo:Edispire

Świąteczny Sekret to kolejna powieść K. Mirek. Obok tej książki nie można przejść obojętnie. Przepiękna okładka przedstawia domek zasypany śniegiem. Na rogach zaś znajdują się zielone gałązki z dużymi szyszkami i jakimiś leśnymi, czerwonymi owocami. Już ten magiczny obrazek
sprawił, że sięgniemy po książkę.
Główną bohaterką jest dziewiętnastoletnia Zosia. Zosia jest bardzo pozytywną postacią, choć jej życie nie zostało usłane różami. Ojciec zostawił ją, dwie siostry i mamę gdy była dzieckiem. Z domu, w którym panowala miłość, zrozumienie i ciepło  została tylko szklana bombka. Mama nie życzy córką dobrze, w ogóle nie wieży w możliwości Zosi.
Alina najstarsza z córek ma rodzinę i dzieci, a Ewa dobrą pracę.
Zosia łapie szansę od losu i decyduje się na przejęcie spadku po babci, którym okazuje się stary dom z gospodarstwem w górach.
Nie jest to łatwe gdzýż jako dziewiętnastolatka nie ma doświadczenia w prowadzeniu domu, ani wsparcia rodziny.
Bardzo lubię powieści, w których opisane są wnętrza domów.

Znajdowały się tam dwa wielkie łóżka z obfitym pierzynami, pokrytymi haftowaną pościelą

Zosia zyskuje szacunek mieszkańców. Nie unikła też problemów sercowych, choć jak mawiała ,,jest zaszczepiona i męski urok na nią nie działa"
Ta powieść to świetna lektura, czyta się ją lekko i przyjemnie.
W powieści jest też nawiązanie do Lalki B.Prusa. Podobieństwo nazwisk Łącki - Łęcki oraz rozterki miłosne bohaterów są podobne do tych z pozytywistycznej lektury. Jednak Zosia ani trochę nie przypomina Izabeli. Jest rezolutną i bezpośrednią dziewczyną, która stawia czoła życiu mimo jego trudności. Bardzo polubiłam bohaterkę😀
Świąteczny sekret to wspaniała lektura na grudniowe wieczory. Zachowanie Zosi motywuje do działania i zwraca uwagę na piękno świata. W powieści wiele życiowych mądrości, a zawarta w niej przestroga jak nie zostać złośliwym, bezdusznym i pełnym zemsty człowiekiem przyda się każdemu.
Recepta na tą diagnozę jest bardzo prosta, jednak niełatwa do odkrycia. Dobrze widzi się tylko sercem.Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Świąteczny sekret odkrywamy powoli razem z Zosią i jej bliskimi, to świąteczny bestseller, który trzeba przeczytać.

Jaka to książka? Wytęż wzrok edycja grudniowa

Grudniowa edycja konkursu, to tym samym zagadka świąteczna.
Do odgadnięcia cztery tytuły.

Nagrodą jest szydełkowy bałwanek, kartka i słodka niespodzianka😁